2011-07-26 Zabawy wiejskie

W co się bawić? Na to pytanie znajdą odpowiedź wszyscy, którzy trafią do Muzeum Etnograficznego w najbliższy czwartek 28 lipca o godz. 16.00. Tematem spotkania będą tradycyjne gry, zabawy i inne zajęcia służące umileniu czasu wolnego od pracy czy nauki.

Organizatorzy przypomną różne sposoby pradziadków na nudę. Uczestnicy poznają liczne dawne wiejskie zabawki, niektóre spróbują zrobić sobie sami. 

Fot. Archiwum skansen we Wdzydzach

Gry i zabawy ruchowe na powietrzu

Organizatorzy przypomną też dawne gry i zabawy. Wielu z nich towarzyszyły wyliczanki i rymowanki, których będzie okazja nauczyć się na pamięć. Nie zabraknie zabaw z tańcem i śpiewem. Miłośnicy zagadek i szarad też znajdą coś dla siebie.

Spotkanie planowo odbędzie się w Parku Etnograficznym a w razie niepogody scenerią do zajęć będzie najnowsza wystawa w spichlerzu Zwierzęta idą do nieba autorstwa Genowefy Magiery.

Organizaotrzy radzą zabrać aparaty fotograficzne, gdyż można będzie zrobić sobie atrakcyjne zdjęcia z licznymi rekwizytami w klimacie wiejskiego życia sprzed 100 laty.

Dla tych, którzy nie dotrą do muzeum, mamy kilka propozycji dawnych zabaw:

Wróbel albo ptaszek

Grających musi być liczba nieparzysta. Biorą się wszyscy za ręce i tworzą koło, a jeden krążąc po kole śpiewa:

Skacze wróbel po ulicy,

szukając ziarna pszenicy,

a ja sobie chodzę w kole

i wybieram, kogo wolę.

Śpiewający, kończąc te słowa, wybiera sobie, kogo chce.

Koło się wtedy rozrywa, każdy chwyta sobie kogoś do pary, a ten, kto zostanie bez pary, daje fant i zostaje wróblem.

I zabawa zaczyna się od nowa.

Śmieszek

Dwoje patrzy na siebie, usiłując powstrzymać się od śmiechu, który pragnie wywołać jedna strona przez robienie pociesznych min.

Inni tymczasem powtarzają słowa:

Patrzajmy się,

nie śmiejmy się!

A kto gębą ruszy,

tego za łeb i za uszy.