2012-02-23 Ścinanie Śmierci

W Jedlińsku, położonym 10 km od Radomia, w ostatni dzień karnawału wychodzą na ulicę miasteczka już od rana przebierańcy zwani kusakami. Odgrywają jedyny tego rodzaju obrzęd ludowy w Polsce Ścinanie Śmierci.

Wśród przebierańców są: para młodych, wójt Pardoła, niedźwiedź, policjanci, liczna grupa Żydów i prostego ludu, cyganie, rybacy, grajkowie, bębniści. 

Fot. Archiwum www.jedlinsk.pl

Kusaki

Jak wiadomo we wtorek zapustny wraz z wybiciem północy kończyły się zabawy w chałupach i karczmach. Zaczynał się długi, 40-dniowy Post. A kto odważył się bawić dłużej, wedle wierzeń ludowych, czekała na niego za drzwiami Śmierć.

Wydawało się, że była na to jedna rada.

Kiedy mieszkańcom miasteczka Kant odźwierny w kościele doniósł, że Śmierć się upiła, kosę zgubiła w Tocznem – na łąkach Jedlińska nad rzeką Tymianką i śpi pod Spaloną Groblą,

Śmierć się dziś upiła
I ostrą swą kosę gdzieś w Tocznem zgubiła 

Sama pod Spaloną Groblą mocno spała
I leżąc okropnie i strasznie chrapała

trzeba ją pojmać, związać postronkami, a następnie w triumfalnym pochodzie przywieźć do miasteczka i osądzić.

Fot. Archiwum www.jedlinsk.pl

Pojmanie Śmierci

Werdykt może być tylko jeden – śmierć dla Śmierci. 

Gawiedź oskarża Śmierć, sąd wydaje wyrok, a kat ścina Śmierci głowę.

Po spisaniu aktu zgony przez burmistrza, mieszkańcy urządzają Śmierci pogrzeb – bawią się i tańczą w karczmie. Śmierć została pokonana.

Jednak Anioł, który się pojawia, przestrzega, że Śmierć nadal będzie zbierać swoje plony.

Przedstawienie odbywa się w obecności publiczności zgromadzonej na rynku miasteczka. 

Zobacz też:

Ścinanie Kani http://wiano.eu/article/1039