wiano.eu
YouTubeFacebook

2010-02-03 Ochrona skansenu

Monitoring i zaawansowane systemy chronią Muzeum Wsi w Osowiczach. W historii skansenu mieliśmy trzy pożary – opowiada Artur Gaweł, kierownik muzeum. – Nie wiem, czy w Polsce jest taki drugi skansen, który tak mocno ucierpiał z powodu pożarów jak nasz.

 

Podbiałostocki skansen właśnie wybiera nową firmę, która zadba o skarby znajdujące się na terenie muzeum. A jest co chronić.

 

Drewniane spichlerze oraz wiatraki, kryte strzechą stodoły oraz unikatowe chałupy z początków XX wieku. Najstarszym i największym obiektem na terenie skansenu jest dwór z Bobry Wielkiej koło Nowego Dworu. W sumie na terenie skansenu znajduje się ponad 40 drewnianych budynków.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

– Są to obiekty, których już nie ma w terenie – tłumaczy kierownik skansenu. – Na przykład nigdzie nie znajdziemy takiej chałupy krytej strzechą jak ta, która pochodzi ze Starej Grzybowszczyzny. Nie mówiąc już o wyposażeniu wnętrz domostw.

 

Oprócz zabudowań w skansenie są również drewniane krzyże, kapliczki, studnie oraz ule. A wszystko znajduje się na ogrodzonym terenie, który zajmuje kilkanaście hektarów.

 

Najpoważniejszym zagrożeniem dla drewnianych skarbów jest ogień. Największy pożar nawiedził skansen w 1994 roku. Wtedy to spłonęło doszczętnie niemal dziesięć budynków.

 

Zabytkowe budynki objęte są nie tylko ochroną przeciwpożarową. W skansenie w Osowiczach działa też system antywłamaniowy, a w niektórych punktach są zainstalowane kamery. Nadzór nad tymi systemami także należy do zadań ochrony.

 

Od czasu zainstalowania monitoringu jest znacznie spokojniej. Przedtem zdarzało się, że ktoś chodził po terenie skansenu poza wyznaczonymi godzinami dla zwiedzających czy też po zmroku.

 

– Wcześniej zdarzały się włamania, a dewastacja na terenie skansenu była na porządku dziennym, więc wszelkimi siłami staramy się zapobiec temu – opowiada Artur Gaweł.

 

Niemniej nieprzyjemne incydenty i tak się zdarzają: – W siatce ogrodzeniowej bardzo często odkrywamy jakieś dziury – mówi Tadeusz Zawadzki. – Z kolei z płotu znikają kolejne sztachety, więc cały czas musimy być czujni. /www.poranny.pl/

MIEJSCE NA REKLAMďż˝

Artyku�y polecane

Najcz�ciej czytane

do góry

Copyright © 2009 Wiano.eu | Wszelkie prawa zastrzeďż˝one
Tworzenie stron Webton.pl

Firma Skrobisz | ul. Osiedlowa 4 | Zielonki-Wieďż˝ 05-082 | woj. mazowieckie | tel.: 691711233 | e-mail: sklep@wiano.eu | NIP: 5221319263