2014-08-31 Jarmark Folkloru

Przed laty każdy Jarmark Folkloru, organizowany przez Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie zaczynał się gawędą Józefa Podziewskiego „… Można tu będzie za marny gros wszystkiego nakupać i diabła, co z Węgoprapy, węgorzy łapie, apostoła, co małe dzieci błogosławi, cy z głowno na bok sfrasowanego świętego.

Obrazów rozmaitech – a na tech malowidłach topieliskach mazurskich jeziorow, zamki kiedyśniejszych rycerzów powykoślawiane. Szydełkowej roboty to samo. Nie wiadomo cy tylko oglądać, cy rękoma brać. Będą cymbaliste, armoniste będą, skrzypiste tańcowali i grali, I skrzypieli i śpiewali przez calutkie dwa dni…”

Na tegorocznym, już 37. Międzynarodowym Jarmark Folkloru, można było obejrzeć sztukę ludową i tradycyjne rzemiosło wiejskie z Polski, Białorusi, Rosji, Litwy, Łotwy i Ukrainy.

Fot. Archiwum własne

1. Zabawki ludowe

2. Suszone kwiaty

3. Pęki czosnku

4. Ukraińskie hafty

I tak jak mówił Józef Podziewski nie wiadomo „czy oglądać, czy rękoma brać”, tyle było rękodzieła. I ręcznie haftowane obrusy i serwety, rzeźby, garncarstwo, suszone kwiaty, ceramika, obrazy malowane, biżuteria ludowa, zabawki, ozdoby…

A oto, co naszą uwagę przykuło:

Fot. Archiwum własne

1. Baba i dziadek z drewna

2. Szmaciane lalki

3. Biżuteria ludowa

4. Aniołki