2010-02-16 Dworek do remontu

DFPracownicy Muzeum Wsi Kieleckiej przenieśli się do nowego budynku na zapleczu zabytku. Do Dworku Laszczyków wkroczyli budowlańcy i z początkiem lata kielczanie zaczną spacerować po odnowionych wnętrzach i ogrodzie.

Fot. Archiwum muzeum

Do parterowego budynku administracyjnego o powierzchni 200 m kw. przeniosły się biura, a muzealnicy wreszcie zyskali godne warunki do pracy. Ale nie tylko muzealnicy będą mieli lepiej. W piwnicach przygotowane są sanitariaty, kuchnia i pomieszczenia dla wystawców, którzy będą brać udział w organizowanych przed świętami kiermaszach i imprezach okolicznościowych. W holu i na korytarzach odbędą się też wystawy plastyczne czy fotograficzne.

Rozpoczęły się też prace w Dworku Laszczyków. - Podłogi, ściany, sufity, wszystko to nadaje się do kapitalnego remontu. Odkrywamy dawne stropy, portale kamienne i różne elementy zdobnicze pochodzące z czasów, gdy budynek został postawiony. Wyeksponujemy je przy aranżacji pomieszczeń - zapowiada Janusz Karpiński, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej.

We wszystkich salach na parterze zostaną zaaranżowane wystawy. Będą to ekspozycje związane z szeroko rozumianym folklorem dawnego województwa kieleckiego, a więc m.in. wystawa wiatraków, młynów czy prac twórców ludowych. Będą miały charakter czasowy. Pomieszczenie na piętrze służyło zaś będzie muzealnikom do przygotowywania wystaw. Wymiany doczeka się też wykonany z gontu dach.

Dworek będzie okalał ogród z wytyczonymi ścieżkami spacerowymi. Całość gotowa ma być do końca czerwca. - W centrum miasta powstanie uroczy zakątek, który, mam nadzieję, przyciągnie mieszkańców - mówi Karpiński.

Równocześnie muzeum ogłosiło przetarg na prace w Parku Etnograficznym w Tokarni. Także za unijne pieniądze chce m.in. wybudować tam parking, karczmę i wyremontować halę, w której będą przechowywane eksponaty i wykonywane prace konserwatorskie. Inwestycja ma się skończyć we wrześniu 2011 roku. Muzealnicy postawią w Tokarni 26 kolejnych zabytkowych obiektów.

Modernizacja Dworku Laszczyków i prace w Tokarni pochłoną kilkanaście milionów złotych. Pieniądze pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego oraz budżetu województwa i kasy muzeum. /Gazeta Wyborcza Kielce/