2012-01-17 Gody Żywieckie

Najliczniejsze grupy przebierańców można spotkać w Żywieckim. Grupy osób liczące nieraz i po kilkanaście osób, fantastycznie poprzebierane przechodzą przez wieś z okrzykami, strzelaniem z batów i figlami. Nazywają ich Jukace od wydawanych okrzyków.

W tej paradzie duże znaczenie odgrywają postacie przebrane za niedźwiedzie. Dawny sens obrzędowy nie odgrywa już takiego znaczenia. Dla wielu jest to świetna okazja do zabawy w okresie karnawału.

Fot. Archiwum ROK w Bielsku Białej - Waldemar Kompała/Fotorzepa

Na uwagę zasługują też chłopcy z przyprawionymi do pasa drewnianymi końskimi łbami, którzy dawniej w czasie tańca skakali przez ławy i stoły. Było to nawiązanie do obrzędów magicznych, w których chodziło o pobudzenie roślin do szybkiego wzrostu.

Kulminacją zapustowych orszaków są Żywieckie Gody – najstarszy i największy konkurs grup kolędniczych z terenu Beskidu Żywieckiego i Beskidu Śląskiego. W tym roku odbywa się już po raz czterdziesty trzeci.

Konkurs jest urozmaicony przez wiele imprez towarzyszących, m.in. konkursy trzaskania z bata, potańcówkę dziadowską, degustację potraw regionalnych, kuligi.

Fot. Archiwum ROK w Bielsku Białej - Waldemar Kompała/Fotorzepa

Trzaskanie z bata

Prezentacje na scenie (np. kolędników z gwiazdą, szopką, turoniem, mikołaje) oraz w plenerze (barwne żywieckie dziady, m.in. diabły, śmierci, macidule, żydzi, kominiarze, niedźwiedzie) oceniają komisje, w skład których wchodzą przede wszystkim etnografowie.

Kolędnicy z gwiazdą, z turoniem, herody, winszownicy rywalizują w Żywcu, plenerowi przebierańcy (dziady noworoczne) walczą o nagrody w Milówce.

Fot. Archiwum ROK w Bielsku Białej - Waldemar Kompała/Fotorzepa

Trzaskanie z bata