2010-11-28 Granie na ligawce

Rozpoczął się adwent, czyli czas oczekiwania na Boże Narodzenie. Na Podlasiu początek tego okresu obwieszczało głośne trąbienie na ligawkach – długich drewnianych trąbach.  Na Podkarpaciu były to trombity, na Pomorzu- bazuny, w innych częściach Polski -rogi.

Fot. Archiwum muzeum w Ciechanowcu 

Wszystkie te instrumenty wykonane były z drewna i charakteryzowały się  potężnymi rozmiarami- od 1,5 do 3m.

Dla lepszego efektu trąbiący stawał przy studni, aby echo potęgowało wygrywany sygnał. Był to znak ,że mają zamilknąć instrumenty muzyczne, najlepiej jest zamknąć je na klucz w skrzyni lub schowku. Ustać więc powinny huczne wesela i zabawy.

Ligawka to jeden z najstarszych instrumentów w naszym kraju. Pierwotnie był to instrument myśliwski, później pasterski. Wykorzystywano go do grania podczas Adwentu.

Głos ligawki jest przenikliwy, podobny nieco do tonu oboja, lub ostrzejszy i znacznie silniejszy.

Nazwa ligawka pochodzi od legania, czyli opierania jej (zwykle na płocie) podczas trąbienia. Jest zbyt ciężka, aby grać na niej swobodnie bez oparcia. Na Mazowszu i Podlasiu w każdej wsi miewano po kilka ligawek i dotąd niektórzy mają.

Do gry na ligawce trzeba obok umiejętności mieć, zdrowe, mocne płuca, zdolne do długiego i silnego wydechu. W przeciwnym razie zamiast czystych, pięknych dźwięków rozlegnie się tylko chropanie, zduszone „bekanie”, nie utrzymane we właściwej tonacji i pozbawione długiego, smętnego zawodzenia, które kończy każdą strofę charakterystycznej melodii ligawkowej.

Jeśli ktoś chce posłuchać grania na ligawce i innych instrumentach pasterskich lub przetestować siłę swoich płuc, będzie miał okazję 4 i 5 grudnia. Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu już po raz 30. organizuje Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich.

W zabawie mogą wziąć udział zarówno dzieci jak i dorośli. W sobotę 4 grudnia odbędzie się koncert zespołów z Białorusi, Ukrainy i Bułgarii.