2011-10-11 Wykopki

Jak dawniej na wykopkach było, zwiedzający Muzeum Wsi Radomskiej zobaczyli podczas „Festiwalu Ziemniaka”. Zespół obrzędowy ze Strykowic Górnych wyruszył z motykami na skansenowskie pole.

Organizatorzy pokazali też pracę maszyn rolniczych – ciągnik SAM z kopaczką i podorywkę, czyli płytką orkę żniwną.

Kopanie ziemniaków za pomocą motyki było ciężką pracą. Cały czas człowiek był zgięty. Wykopane ziemniaki trzeba było jeszcze ręcznie wyzbierać, następnie posortować i wsypać do worków. Takich obrazków nie zobaczymy już na polskich polach.

Imprezy plenerowe, organizowane przez skanseny, to jedyne okazje, aby zaprezentować młodszej części publiczności – minione obrazy polskiej wsi.

Fot. Archiwum muzeum

1.2. Wykopki

3. Zwózka ziemniaków

Pracę na polu bardzo ułatwiały koparki, początkowo konne, później już ciągnięte przez ciągniki. Trzeba było nie lada wprawy, aby manewrować maszyną.

Fot. Archiwum muzeum i własne

1. Kopanie ziemniaków przez kopaczkę

2. Ciągnik SAM z kopaczką

3. Ciągnik SAM 4. Kopaczka

Dawniej wykopane ziemniaki przechowywano w specjalnie budowanych piwniczkach. Jedną z nich można zobaczyć na terenie Muzeum Wsi Radomskiej w zagrodzie z Chomentowa.

Fot. Archiwum własne

Piwniczka zbudowana z cegieł i przysypana ziemią. W środku znajdują się przegrody, w które wysypywano ziemniaki i inne warzywa

Wykopki zawsze łączyły się z paleniem ognisk, w których pieczono ziemniaki. Nie mogło więc ich zabraknąć także na skansenowskim polu. Dla wielu mieszczuchów była to nie lada gratka – własnoręcznie ukopać ziemniaki, a następnie upiec je w popiele.

Fot. Archiwum własne

1. Wykopane ziemniaki na polu 2. Pieczenie ziemniaków