2016-09-06 Jarmark Jagielloński

Lublin już po raz dziesiąty był gospodarzem Jarmarku Jagiellońskiego, podczas którego twórcy ludowi z Polski i z zagranicy prezentowali swoje wyroby. Przybyło ich aż 250. Tegoroczny jarmark upłynął pod znakiem haftu tradycyjnego.

Misternie wyhaftowane obrusy i serwety królowały na stoiskach. Była to niezwykła okazja, aby poznać kilkadziesiąt haftów regionalnych: z Polski (haft Kurpii Białych, haft kaszubski, opoczyński, krzczonowski i snutki golińskie) oraz z Ukrainy, Litwy, Białorusi, Słowacji i Węgier.

Można było też nauczyć się różnych technik haftowania. Twórczynie chętnie przekazywały swoje umiejętności i doświadczenia.

Fot. Archiwum własne

Na Jarmarku Jagiellońskim

Choć dominowały hafty, to oczywiście nie zabrakło ceramiki, wyrobów plecionych, wycinanek, pisanek, biżuterii ludowej, zabawek ludowych, malarstwa na szkle, kwiatów z bibuły, rzeźby, kowalstwa artystycznego – tych wszystkich przedmiotów, które tradycyjnie spotykamy na tego typu jarmarkach. Tyle tylko że ta różnorodność regionalna jest widoczna jedynie na dużych imprezach, takich właśnie jak Jarmark Jagielloński.

Na Jarmarku Jagiellońskim w Lublinie